Tytułowe pytanie pewnie wydaje się wielu z was dziwne. Jeśli dochodzi do sytuacji, gdy ktoś otwiera pudełko z grą, to chyba oczywiste jest, że chce w nią zagrać i ma do niej dostęp, więc wszystkie warunki konieczne do zagrania są spełnione. Jednak czy na pewno? Jeśli chodzi o warunki niezależne bezpośrednio od gry, pewnie! Jednak jest pewien element, z którym gracz spotka się jeszcze przed zagraniem. Jest to instrukcja gry. Nawet jeśli udało się skutecznie wprowadzić wszystkie wskazówki zawarte w artykule "Jak napisać zrozumiałą instrukcję do gry"? to nie znaczy, że gracze w nią zagrają. Owszem będą wiedzieli jak w poszczególnych sytuacjach mogą się zachować, ale jeśli dojdą do wniosku, że gra ich przerasta? Nie ma nic gorszego jak czekanie na swoją kolejkę, aż wszyscy przeciwnicy sprawdzą w instrukcji, jakie mają możliwości i wybiorą najlepsze ich zdaniem możliwości. Chociaż nie. Gorzej jest chyba wtedy gdy, kluczowymi czynnikami decydującymi o zwycięstwie są spostrzegawczość i refleks, a gracze wyrywają sobie instrukcję, by sprawdzić czy okazja, którą zauważyli jest dopuszczalna przez zasady.
Ktoś powie, że tak będzie tylko na początku, na etapie nauki gry, ale pierwsze wrażenie jest negatywne i musimy się liczyć z tym, że drugi raz uczestnicy takich rozgrywek, nie będą zainteresowani tym tytułem. Dlatego prostota zasad znalazła się na liście 5 cech idealnej gry.
Zasady powinny być proste, ale nie prostackie. Zgodnie z zasadą BUZI (Bez Udziwnień Zbędnych Idioto.) Gdy wprowadzamy kolejne elementy do gry upewnijmy się, że zasady, które będą opisywały ich zachowanie, są prostsze w stosunku do przyrostu zabawy związanego z ich dodaniem. Ustalmy czego oczekują gracze.Jeśli gracze żądają od nas złożonej łamigłówki, to dodajmy do gry chociaż wyciąg najważniejszych zasad w formie kartonika dla każdego gracza. Można też spróbować wskazówki dotyczące przebiegu gry umieścić na planszy lub na kartach. Jeśli oczekują prostej rozgrywki, możemy część mechanizmów odłożyć na potem - do innej gry. Na przykład jeśli tworzymy grę strategiczną, to możemy rozwinąć ją w 2 kierunkach:
Załóżmy, że:
oraz że:
Więc osób zainteresowanych złożoną grą obejmującą oba aspekty będzie 20%*20%=4% wszystkich miłośników gier strategicznych, a osób zainteresowanych 2 prostszymi grami będzie odpowiednio 60%*70%=42% (gra ekonomiczna) i 60%*50%=30% (bitewniak) wszystkich miłośników gier strategicznych.
Widać, więc że upraszczanie gier (do pewnego stopnia) przynosi wiele korzyści. Trzeba uważać, by gra nie stała się prostacka zamiast prostej, choć wtedy można zmienić grupę docelową np. na przedszkolaków (nawet jeśli będzie wymagało to zmian fabularnych i estetycznych) i też coś da się ugrać 😂
Ktoś powie, że tak będzie tylko na początku, na etapie nauki gry, ale pierwsze wrażenie jest negatywne i musimy się liczyć z tym, że drugi raz uczestnicy takich rozgrywek, nie będą zainteresowani tym tytułem. Dlatego prostota zasad znalazła się na liście 5 cech idealnej gry.
Zasady powinny być proste, ale nie prostackie. Zgodnie z zasadą BUZI (Bez Udziwnień Zbędnych Idioto.) Gdy wprowadzamy kolejne elementy do gry upewnijmy się, że zasady, które będą opisywały ich zachowanie, są prostsze w stosunku do przyrostu zabawy związanego z ich dodaniem. Ustalmy czego oczekują gracze.Jeśli gracze żądają od nas złożonej łamigłówki, to dodajmy do gry chociaż wyciąg najważniejszych zasad w formie kartonika dla każdego gracza. Można też spróbować wskazówki dotyczące przebiegu gry umieścić na planszy lub na kartach. Jeśli oczekują prostej rozgrywki, możemy część mechanizmów odłożyć na potem - do innej gry. Na przykład jeśli tworzymy grę strategiczną, to możemy rozwinąć ją w 2 kierunkach:
- Gra ekonomiczna
W tym wariancie pożądane będzie stworzenie odpowiednich mechanizmów gospodarczych i wystąpienie różnorodnych zasobów, połączonych różnymi zależnościami. Proste mechanizmy walki, ubogi katalog jednostek wojskowych. - Bitewniak
W tym wariancie pożądane będzie stworzenie odpowiednich mechanizmów walki i wystąpienie różnorodnych jednostek wojskowych, połączonych różnymi zależnościami. Proste mechanizmy gospodarcze, ubogi katalog zasobów.
Załóżmy, że:
- 20% lubi gry poniżej przeciętnego poziomu trudności
- 60% lubi gry przeciętnego poziomu trudności
- 20% lubi gry powyżej przeciętnego poziomu trudności
oraz że:
- 70% lubi gry ekonomiczne
- 50% lubi bitewniaki
Więc osób zainteresowanych złożoną grą obejmującą oba aspekty będzie 20%*20%=4% wszystkich miłośników gier strategicznych, a osób zainteresowanych 2 prostszymi grami będzie odpowiednio 60%*70%=42% (gra ekonomiczna) i 60%*50%=30% (bitewniak) wszystkich miłośników gier strategicznych.
Widać, więc że upraszczanie gier (do pewnego stopnia) przynosi wiele korzyści. Trzeba uważać, by gra nie stała się prostacka zamiast prostej, choć wtedy można zmienić grupę docelową np. na przedszkolaków (nawet jeśli będzie wymagało to zmian fabularnych i estetycznych) i też coś da się ugrać 😂
Komentarze
Prześlij komentarz